Skończyły się wakacje…
No właśnie! Ledwo się zaczęły, już się skończyły, a ja nie zdążyłam nic napisać.
Jak tu teraz nadrobić takie duże zaległości?
Zacznę od literatury fachowej związanej z ogródkiem, bo przecież ogródek zdominował moje wakacje.
Potem może parę fotek z przebiegu prac.
Oczywiście, prace ogrodnicze to nie wszystko, więc będzie parę słów o przeczytanych książkach.
Koniecznie muszę też uzupełnić wpis w „Rodzinnie” – o ślubie moich Rodziców, jako że miał miejsce w lipcu, ale przede wszystkim dlatego, że był nietypowy.
Wspomnę też mojego Dziadka (oczywiście w „Rodzinnie”) , którego biogram powstał dzięki współpracy z Panem Jerzym Klistałą.
To na razie tyle.